Czemu jest tak, że się tęskni? Kiedy nie ma miłości, to za nią. Kiedy jest, i jest blisko, to za życiem poza nią, a kiedy na chwilę znika obiekt uczuć, to się tęskni za obiektem.
Dlaczego nie potrafimy, nie możemy tak ułożyć sobie życia, żeby wszystkiego było w sam raz? Brakuje czasu? Tak jest skonstruowany świat..?
Bardzo bym chciała, żeby ludzie nie tęsknili, w szczególności za czymś, co jest obok, tylko na chwilę zniknęło. Chciałabym, żeby byli mądrzejsi o moje błędy i o moje złe decyzje. Trudno mi patrzeć, jak tkwią w sytuacjach, które kiedyś niszczyły także mnie. Może chciałabym, ratując ich przed błędem, naprawić te błędy, które popełniłam ja? Rozliczyć się z życiem?
W pewnych momentach cieszę się z mojej samotności. Mam wrażenie, że o wiele lżejszy jest ból bycia pojedynczo, niż ból bycia z dala od ukochanej osoby, kiedy nie ma się czasu na bycie razem. I to nieprawda, że jeśli kochasz to zawsze znajdziesz kilka chwil - nie tyle, ile byś chciał, ile potrzebujesz. Życie nie pozwala, rzeczywistość nie daje szansy.