21 lut 2009

Samotność jest niezależnością,
życzyłem jej sobie i zdobyłem ją po długich latach.


Była ona zimna,
o tak, ale była też cicha, prawdziwie cicha i wielka,


podobnie jak zimne, ciche przestworza, po których wędrują gwiazdy.

[Herman Hesse]

Ale czy to jest naprawdę takie złe..? Cisza i ogrom, ten ogrom, który nie przytłacza, ale wyzwala, daje poczucie, że jak nie tu, to gdzieś indziej, kiedyś, jakoś... Że wszystko może się zdarzyć.
Jestem spokojna, może trochę zadumana. Czekam na wiosnę i słońce, na soczystą zieleń trawy, kartkę papieru i ołówek. Nie lubię rysować zimą, w domu- to już nie smakuje, nie pachnie jak powinno.
Wychodząc z założenia, że Ten Jedyny, jeśli nim jest, jeszcze wróci na moją drogę - czekam...

"Ciągle czekasz, czekasz aż twoje życie się zacznie. A ono jest już, tutaj, teraz! Takie, a nie inne - i inne nie będzie!"

8 lut 2009

sajkodelik.

"Staring at the blank page before you..."

Być może jeżeli znajdę sobie jakieś konstruktywne zajęcie..?

Kojarzycie scenę z "Love Actually" i zakochanego przyjaciela-drużbę, który po złożeniu "życzeń" tej zabójczo chudej blondynce (<3) idzie zaśnieżoną ulicą i powtarza sobie "enough, enough.." i uśmiecha się?

Enough.